Test smarów do łańcuchów bikeBoardu

Oto skrót rezultatów testu preparatów do oliwienia łańcuchów, zamieszczonego w numerze 9/97 czasopisma bikeBoard (strony 16-17), wzbogacone jeszcze na końcu paroma uwagami autorstwa Zbycha i deFroga. Przy okazji nie zapomnijcie zapoznać się z metodologią czyszczenia i smarowania łańcucha oraz drugą edycją testu (bikeBoard 1-2/99).

PreparatCenaZalety & wadyFragmenty recenzji
Finish Line Cross Country 12 PLN + Idealny do jazdy w błocie
+ Odporny na wypłukiwanie
+ Dobry na długie trasy
+ Bardzo ładnie pachnie
Olej przeznaczony do stosowania w najgorszych warunkach pogodowych ... Jedyny olej w teście, który po sześciogodzinnej jeździe w bieszczadzkim błocie i pokonaniu ok. 60 km wciąż umożliwiał zmianę biegów, zapobiegał wciąganiu łańcucha pod ramę i utrzymał wystarczający poślizg sworzni łańcucha ... Na długich dystansach łańcuch pozostaje świetnie zaimpregnowany i nie skrzypi. Nie jest to jednak olej uniwersalny. Z uwagi na nieprawdopodobną niezmywalność może sprawić, że czyszczenie łańcucha stanie się koszmarem. Kurz przywiera do tego smaru błyskawicznie. Stosowanie go do jazd przy dobrej pogodzie jest zatem bez sensu ... Przygotowując łańcuch do oliwienia należy bardzo dokładnie oczyścić go z zabrudzeń.
- Ekstremalnie trudny do czyszczenia
- Wymaga dużo dokładniejszego czyszczenia przed oliwieniem
Finish Line KryTech 17-19 PLN + Bardzo zaawansowana receptura
+ Doskonały na bardzo krótkie jazdki po piasku
+ Czadowa buteleczka
+ Nie przykleja się do niego kurz i piasek
Potrzeba naprawdę dużych ilości do zapewnienia właściwej pracy ... Podczas jazdy na dłuższych niż 30-40 km dystansach zaczynał kwilić, a napęd i system zmiany biegów stawał się nieprecyzyjny ... Wilgoć i zawarte w niej zanieczyszczenia bardzo szybko zdrapywały warstwę poślizgową. Po "zaimpregnowaniu" trudno naoliwić łańcuch tradycyjnym olejem ... Nawet suche warunki pogodowe nie zapewniają zadowolenia, gdyż łańcuch zbyt krótko pozostaje naoliwiony.
- Niewydajny
- Nieodporny na wypłukiwanie
- Napęd pozostaje głośny
Finish Line Teflon (Dry Lube, Fahrrad) 12 PLN + Przyzwoity olej wart swojej ceny
+ Świetne właściwości poślizgowe
+ Niebywała uniwersalność
Uznawany powszechnie za jeden z najlepszych na świecie ... Receptura wykorzystuje dwie bardzo modne substancje: Teflon i Trilinium ... Naszym zdaniem po prostu doskonały ... Wystarcza na dość długi czas, wycisza napęd i sprawia, że przerzutki działają precyzyjnie. Nie ma kłopotów ze zmyciem go wraz z brudem. Jednocześnie nie wykazuje tak dużej jak zwykłe oliwki tendencji do gromadzenia zanieczyszczeń ... Przekraczanie strumieni nie powoduje natychmiastowego wymycia tego preparatu, choć ustępuje on pod tym względem Cross Country ... Musi być bardzo umiejętnie dozowany, koniecznie należy zebrać cały nadmiar po oliwieniu.
 
White Lightning 6 USD + Dobre właściwości smarne
+ Absolutnie minimalna zdolność przyciągania piasku i kurzu
+ Czyści łańcuch z nagromadzonego wcześniej brudu
+ W miarę uniwersalny
... Po "zaimpregnowaniu" okazało się, że zużywa się znacznie mniejsze ilości tej "oliwy", a łańcuch, używany zwłaszcza w suchych warunkach, nie wymaga czyszczenia. Nieco gorzej było, gdy jeździliśmy po błocie - łańcuch dużo mniej się brudził, ale w porównaniu do Cross Country o wiele szybciej się wypłukiwał ... Nie był jednak wyraźnie gorszy od teflonowego Finish Line ... Najlepszy olej na suche, piaszczyste polne drogi ... da się go używać w każdych warunkach.
- Napęd jest dosyć głośny mimo właściwego nasmarowania

Opinia Zbycha (kwiecień 1998)

White Lightning (13 KB) Miałem okazję jeździć na każdym z testowanych poza Kry-Tech. Zgadzam się z grubsza z tym, co tam jest napisane. Zdziwiło mnie tylko zarzucenie "White Lightning", że jest głośny???!!! Jest to mój ostatni smar i absolutnie nie mogę powiedzieć, żeby był głośny. Przy wszystkich poprzednich smarach po jakimś czasie, krótszym lub dłuższym, łańcuch zaczynał skrzypieć i to był znak, że najwyższa pora nasmarować. A przy White Lightning nie skrzypiał mi nigdy, nawet jak nie smarowałem go wieki całe, i tylko sumienie mówiło mi, żeby nasmarować na nowo.

White Lightning to moim zdaniem najlepszy smar na suche warunki. Trzeba go użyć sporo na początku, a potem też troszkę więcej niż Finish Line, ale jest w dużo większych butelkach, a w tej samej cenie, więc cenowo nie wychodzi gorzej.

Jeździłem na White Lightning od jesieni, całą zimę, i absolutnie nie mogę powiedzieć, że szybko się wypłukuje. Jak już mówiłem, ale zaznaczę jeszcze raz, właściwie nigdy nie doszło do sytuacji, że łańcuch wołał o dosmarowanie, a ja często o nim zapominałem - bo działał tak idealnie "transparentnie".

Jedyne, co mogę zarzucić White Lightning, to to, że zimą łańcuch troszkę mi podrdzewiał od zewnątrz i teraz po przetarciu szmatą wygląda nieciekawie i ta rdza troszkę łapie brud. Ale to sprawa wyglądu wyłącznie. No i jak już ktoś się przestawi na White Lightning, to nie ma sensu mieszać go z innymi smarami. Ale na suche jest to "da best", MSZ...

Na mokre warunki używałbym Finish Line Cross Country. Moi kumple w Oslo używają Kry Tech (biała nakrętka?) i chwalą go niezmiernie na suchym, że w ogóle nie łapie brudu, ale podkreślają, że na mokre nie nadaje się absolutnie.

Opinia deFroga (styczeń 1999)

Właśnie znalazłem Twój komentarz do White Lightning i tu nasunęły mi się pewne przemyślenia:

  1. WL jest najlepszym smarem, jakiego kiedykolwiek używałem. Stosuję go regularnie od prawie 3 lat i nigdy, przenigdy nie zamieniłbym go na żaden inny!!!
  2. Łańcuch nie powinien rdzewieć! Nie wiem, jakim cudem Tobie się to zdarzyło. Jeżeli (po wcześniejszym zaimpregnowaniu łańcucha) smarujesz co 2 tygodnie, to nie ma prawa pojawić się żadna rdza. Jeżdżę też w zimie (a zimy w Polsce są gorsze od kalifornijskich ;-))))))))) ) i nigdy nie zdarzyło mi się zauważyć nawet minimalnego rudego nalotu. To samo tyczy się mokrych warunków. Nie zauważyłem żadnego wypłukiwania. Ale zaznaczam: "świeża dostawa" WL na łańcuch musi się pojawiać co ok. 2 tygodnie.
  3. Nie płacą mi za reklamę (niestety...), ale uważam, że jest to najlepszy smar na tej planecie. A jeżeli chodzi o wygodę stosowania - to po prostu wyprzedzili konkurencję o jakieś 10 lat!!!


Wklepał, co nieco opracował i zebrał ceny Szymon "Zbooy" Madej (ysmadej@cyf-kr.edu.pl)
Większość danych w tabelce copyright © 1997 by bikeBoard
    20.06.00 20:30