Opowieści amerykańskie - odcinek VII

Odcinek VII: Nowojorskie ciekawostki

Czy wiecie, na jaki dzień roku przypada największe amerykańskie święto? 4 lipca? Też, ale nie do końca. Pomogę Wam - to ostatnia niedziela stycznia, Super Bowl Sunday, finał rozgrywek futbolowych. Ulice wymierają, puby szczelnie wypełnione, życie towarzyskie skupia się zbitą gromadką wokół telewizorów. Z czym można by porównać nastrój tego dnia? Chyba wyłącznie z finałowym meczem Mistrzostw Świata, gdyby polska reprezentacja grała o złoty medal. No... przecież zawsze można puścić wodze fantazji. :)

Jako że nigdy nie zadałam sobie trudu zrozumienia, o co w tym całym futbolu chodzi, nie czułam się zobligowana do spędzenia dnia w radosnym oczekiwaniu. Powłóczyłam się za to po wyludnionych ulicach, tym razem pieszo, bo czuję wciąż wyraźne skutki cofającej się grypy.

Taka włóczęga sprzyja refleksji i dostrzeganiu tego, co w tłoku umyka uwadze. Zebrało mi się trochę zdjęć, które chciałabym Wam pokazać, ale trudno je połączyć tematycznie. Niech zatem ten odcinek będzie taką luźną opowiastką o różnych ciekawostkach.

Ślizgawka przed Rockefeller Center (8 KB) Na początek trochę spóźniony obrazek Rockefeller Center. Pochodzi z dawniejszych zbiorów, ale za nic nie pasował do dotychczasowych odcinków. Taki nowojorski cliché. Choinka, Złoty Prometeusz i słynna ślizgawka, przywodząca na myśl kilka znanych filmów. Postać Prometeusza, odlana z brązu, waży ponoć cztery tony i spoczywa na postumencie w kształcie czubka góry. Otacza ją pierścień z wyrytymi na nim znakami zodiaku. Latem w miejsce ślizgawki urządza się restaurację w ogródku. O każdej porze roku tłumy gapiów obserwują albo łyżwiarzy, albo siedzących przy stolikach gości. Zawsze się zastanawiam, cóż tak fascynującego może być w obu tych obrazkach :) Każdy turysta uważa zaś za swój święty obowiązek sfotografować się na tle Prometeusza, a jeszcze lepiej, gdy do tego jeszcze się mieni światłami choinka. Greetings from New York!

Kissing a smoker is like licking an ashtray (7 KB) Parę ulic dalej rzucił mi się w oczy ogromny billboard. Zbliża się kampania wyborcza, gubernator stanu Nowy Jork George Pataki postanowił ponownie stanąć w szranki. Potrzebne jakieś chwytliwe hasło, postawił więc na walkę z paleniem. Przyznacie, że mocne to. :)

Pan Tadeusz - Andrzej Wajda (9 KB) A oto coś bardzo swojskiego. Tak, tak, i my tutaj wreszcie doczekaliśmy się projekcji. Kino - dość małe jak na amerykańskie warunki - przeżywa swoje wielkie chwile, pewnie nie pamięta, kiedy ostatni raz miało komplet widzów na każdym seansie :) Wiecie, co było dla mnie najprzyjemniejsze? Bodajże tylko dwie czy trzy osoby weszły na sale z kubkami popcornu i nikt w czasie projekcji nie wstawał, nie wychodził, a potem znów wchodził, nikt też na głos nie gadał. Zupełnie jak za starych dobrych czasów w Polsce. :)

Rowerowe znaki (9 KB) Jeżdżąc po mieście rowerem nigdy dotąd nie zauważyłam, że na jezdni są wyznaczone pasy dla rowerów. Pewnie dlatego, że nikt się tym zupełnie nie przejmuje. Tak jak i ograniczeniem prędkości. :)

Książę i żebrak, czyli rower naprzeciwko Trump Tower (9 KB) Pewnie słyszeliście o magnacie finansowym Trumpie? Na Piątej Alei, niedaleko południowego krańca Central Parku jest ekskluzywny dom towarowy dla zamożnej klienteli. Nazywa się Trump Tower, od nazwiska właściciela. Czerwone marmury i błyszczący brąz, wszystko na wysoki połysk, niekoniecznie w najlepszym guście, ale czuć smak forsy. Bardzo mi się spodobało zestawienie tego symbolu bogactwa ze skromnym rowerkiem przypiętym do słupka po przeciwnej stronie ulicy. Coś jak Książę i żebrak :).

A na koniec mojej wczorajszej wędrówki zobaczyłam w oknie wystawowym sklepu rowerowego reklamę siodełka zapobiegającego impotencji, ze znaną osobą w roli głównej. Tych, którzy nie wiedzą, o co chodzi, odsyłam w inny zakątek tej strony.

I kto zaprzeczy, że u Zbooya, niczym w Nowym Jorku, można wszystko znaleźć? :)

Poprzedni odcinek | Następny odcinek | Spis treści


Copyright © 2000 by Halina Białkowska (bialkowskihp@worldnet.att.net)
Zaogonkował, zhateemelował i opracował Szymon "Zbooy" Madej (ysmadej@cyf-kr.edu.pl)
    15.03.00 18:22