Sklepy i warsztaty rowerowe w Polsce - Poznań

Inne miejscowości | Kontrybutorzy

Poznań

Bicykl
ul. Jackowskiego 18, Poznań, tel. (0-61) 84-73-421

KL 8/98: Jest to największy sklep rowerowy w Poznaniu, zarówno jeżeli chodzi o powierzchnię, jak i ilość rowerów. Rowery to Trek, Giant, Mongoose, Wheeler, Peugeot, Scott, no i sporo komunijnej tandety. Trochę osprzętu, głównie Shimano, parę amorków (RST). Serwis jakiś tam mają, ale nie korzystałem i nie wiem, ile jest wart. Co do obsługi natomiast, to muszę ponarzekać. Przed moim pierwszym wypadem do tego sklepu (jest trochę oddalony od centrum) robiłem tradycyjne telefoniczne obdzwanianie sklepów (szukałem piast STX-RC). Dzwonię więc w końcu do "Bicykla", odbiera facet i miłym głosem informuje mnie, że są oczywiście i to w tak niskich cenach, że mi się kolorowo zrobiło ze szczęścia..Pytam więc gostka, czy są na pewno w tej chwili na stanie, bo specjalnie po nie przejadę pół miasta, a on na to, że są i mogę spokojnie jechać. Wsiadam więc na rower i pędzę ile wlezie przez pół miasta. Zajeżdżam na miejsce i zagaduję pierwszego napotkanego sprzedawcę o piasty STX-RC, a on mi na to, że były ostatnio, ale ze dwa tygodnie temu. Ja mu na to opowiedziałem historię z telefonem. Facet - zresztą bardzo miły - zawołał swojego kolegę, który to ze mną rozmawiał telefonicznie, po czym wrócił do swoich zajęć. Minęła może minutka, jak zjawił się taki rozczochraniec (rasta albo coś w tym stylu) i pyta mnie, dlaczego ten głupek jego kolega nie sprzedał mi tych piast. Ja na to, że podobno nie ma. Gostek siada przy komputerze, wali po klawiszach, coś tam mamrota pod nosem, by w końcu mi obwieścić, że nie ma, bo przed chwilą sprzedali. Nie muszę mówić, że gorąco mi się zrobiło ze złości. Powiedziałem tylko faciowi, żeby se w kuleczki ze mną nie leciał, bo piasty mieli ostatnio dwa tygodnie temu, no i głupio mu się zrobiło. Wyszedłem ze sklepu i kupiłem piasty w "Radi-Sporcie" 100 m od mojego domu.
KRK 2/99: Ostatnio rozglądałem się za nowym rowerem i po przeczytaniu na tej stronie, że "Bicykl" jest największy w Poznaniu, postanowiłem zajrzeć. Konkretnie byłem zainteresowany zeszłorocznym modelem Wheelera 3900. Wcześniej w sklepie Armot Bike na os. Zwycięstwa 17a widziałem ten rower w cenie 1745 PLN. Wielkie było moje zdziwienie, gdy w sklepie "Bicykl" zobaczyłem ten sam model, w tej samej konfiguracji, za ponad 2250 PLN. Różnica ponad 500 PLN skutecznie wpłynęła na moją opinię o w/w sklepie.
PW 2/99: Za duży sklep należy dużo płacić - stąd wysokie ceny. Ogólna ocena: 3.
Colex (Jóźwiak)
ul. Kochanowskiego, Poznań

WWW: http://www.colex-rowery.com.pl
3/99: Nieźle wyposażony, jeżeli chodzi o osprzęt i wszelkiego rodzaju dodatki - chyba należy do lepiej zaopatrzonych w Poznaniu. Ceny takie jak gdzie indziej, no może ok. 5% wyższe niż średnia. Na razie brzmi nieźle, ale to nie wszystko. Na drzwiach sklepu widnieją oznaczenia kart płatniczych, jednak próbowałem zapłacić kartą VISA Classic, wysłano mnie w kosmos tłumacząc się brakiem telefonu stacjonarnego (blamaż nr 1). Pod koniec ubiegłego roku koleś kupił tam amortyzator RST - jeden z niższych modeli, to nie jest istotne. W momencie kupna nie obejrzał go dokładnie, wyjmując z kartonu, co było - jak się okazało - błędem. W dniu następnym razem udaliśmy się do Darka na ul. Piekary, gdzie okazało się, że amortyzator był wcześniej używany, pokazano nam wyraźne ślady mocowania przy poprzednim rowerze. Oczywiście w te pędy do sprzedawcy - kłótnia, wyzywanie, parę ostrych słów i w końcu uznany zwrot. Jak się domyślacie, koleś amosia kupił w końcu gdzie indziej (blamaż nr 2). Również pod koniec ub. r. poszedłem na Kochanowskiego kupić smar Finish Line'a do łańcucha. Zapytałem, czym różni się ten z czerwoną nakrętką od tego z zieloną. Wiemy wszyscy, o co chodzi. Odpowiedź młodego sprzedawcy była prosta: nakrętką, Szanowny Panie, nakrętką (blamaż nr 3). W sierpniu 98 chciałem kupić u nich bluzę Axo, taką fajną kolorową z długim rękawem. Koleś nabył taką dzień wcześniej. Na moją prośbę o sprowadzenie tej bluzy z hurtowni właściciel odpalił, że specjalnie dla mnie nie będzie zawracał gitary hurtownikowi prośbą o przysłanie jednej sztuki i że mogłem przyjść dzień wcześniej, bo akurat miał 3 egzemplarze. Co prawda wziął nr telefonu i obiecał oddzwonić w nieokreślonej przyszłości, jak się zaweźmie i zamówi towar. Olałem gościa i kupiłem sobie lepszą bluzę Foxa na Festivalu w Szklarskiej (blamaż nr 4).
Podsumowując:
  1. Uwaga! Sprzedaje używane części jako nowe
  2. Wypasiony wygląd wnętrza i asortymentu - chyba dla zmyłki
  3. Mało uprzejma obsługa, ból na twarzach, ogólne olewanie klienta
  4. A spróbujcie wejść do sklepu z rowerem :))))
  5. Prowadzi serwis - sam nie korzystałem, kolesie korzystali, a potem naprawiali sami
Ogólna ocena: 3 minus na tle innych sklepów poznańskich.
JS 5/99: Do tego sklepu to ja nic nie mam. Sam szef jest OK, można z nim porozmawiać, nawet umówić się na rowerek. Facet mimo że nie jest już młody, to jest naprawdę twardy. Pracownicy, serwisant i sprzedawca są OK. Daras wie, że pracuje i chce to zrobić jak najlepiej, jeszcze nie widziałem chamskiej odzywki do klienta, albo żeby kogoś olewał. Zawsze podejdzie się zapytać, czy może pomóc, nawet kiedy rozmawia z kimś o czymś bardzo ważnym dla siebie. Serwis dobry; oddając tam rower, można mieć pewność, że będzie dobrze zrobiony, i to co podlegało naprawie zostanie sprawdzone. Części: najlepszy wybór w całym mieście, wszystko do sprowadzenia i do załatwienia. Jedyny sklep, w którym można poważnie porozmawiać o BMX-ach :) Ocena: bdb.
JJ 7/99: Jest najlepszym sklepem (naprawdę) w Poznaniu. Największy asortyment, najniższe ceny itd. Co do obsługi, to ani razu nie trafiłem na dziwne miny itd. Zawsze umieli doradzić rowerzystom mniej zaawansowanym. Mimo że do nich nie należę, to parę razy widziałem, jak obsługuje się tam klienta. Wnoszenie roweru - miejsca nie jest tam zbyt dużo, ale jeśli wchodzisz z naprawdę drogim rowerem, to nie ma problemu, zawsze można go gdzieś oprzeć. Jestem spod Zielonej Góry, lecz często bywam w Poznaniu. Jest to jedyny sklep godny polecenia, gdzie naprawdę zostaniecie odpowiednio potraktowani.
WG 3/00: Co prawda ceny mają bardzo wysokie, ale jest to mój ulubiony sklep rowerowy w Poznaniu i tylko tam jeżdżę. Obsługa jest dobra, ale tylko jeśli są trzy, góra cztery osoby w sklepie. Jeśli jest więcej ludzi, to zaczyna się robić mały bajzel. Serwis nie jest zbyt tani, ale za to dobry. Sklep jest również troszkę zdezorganizowany.
Euro-Bike-Products
ul. Starołęcka 18, 61-361 Poznań, tel. (0-61) 87-87-267
JZ 4/98: Serwis rowerowy. Rowery firm: Focus, Bianchi, Euro-Bike, Grisley, Terra Fox. Ramy: Conus. Największy asortyment osprzętu Shimano w Poznaniu, akcesoria. Obsługa: taka, jak powinna być.
KL 8/98: Jest nieźle zaopatrzony, przede wszystkim w osprzęt Shimano. Rowery wielu firm: Focus, Bianchi. Serwis rowerowy z tradycjami - może nie najtańszy, ale solidny. Podstawowa wada - za daleko od centrum.
PW 2/99: Dobry sklep, tylko ma cholernie duże narzuty na części, serwis rowerowy dobry - jeździłem tam, zanim zacząłem jeździć do Darka na ul. Piekary. Ogólna ocena: 4.
JS 5/99: To jest naprawdę przedni sklep. Naprawde dobra obsługa, dobre zaopatrzenie (co jak co, importer Shimano). Jak się chce, to można z panem Piotrem pogadać i potargować się troszkę, a zresztą ceny nie są wysokie, mogą sprawiać takie wrażenie, bo u pana Piotra części Shimano są jak świeże bułeczki, zawsze z ostatniej dostawy, a co dostawę cena rośnie. Serwis doskonały. A odległośc od Centrum? Jednego nie rozumiem, co to ma do rzeczy. Pisze się tutaj o kolarstwie, o sporcie, a nie o wypadach do butiku. Dojazd jest doskonały, od przystanku na tramdryndę do sklepu jest kilkadziesiąt metrów. Ocena: bdb-.
Radi-Sport s.c.
ul. Św. Czesława 14, Poznań, tel. (0-61) 83-37-073

WWW: http://www.radisport.prv.pl
JZ 4/98: Rowery firm: Author, Giant, Terra Fox, Haro, Euro-Bike, Nexus, Wheeler, Trawers, Luxor. Trochę osprzętu, akcesoria. Obsługa: dobra.
KL 8/98: Niewielki, ale bardzo dobrze zaopatrzony. Rowery to głównie Giant, Terra Fox. Ramy alu w cenach tak niskich, że aż miło. Zresztą jest to najtańszy sklep w Poznaniu. Serwis wspaniały, a mechanik i właściciel w jednej osobie to człowiek znający temat i potrafiący niejedno zrobić i wytłumaczyć. Atmosfera jest można by rzec koleżeńska aż do szpiku, bo obsługa potraktuje każdego nowego klienta jak starego Kumpla (niektórych może to razić, ale wtedy wiadomo, że są to ludzie spoza światka). Dużą zaleta jest to, że są w centrum miasta.
PW 2/99: Nie wiem, skąd te informacje na temat mechanika pracującego w sklepie. Słyszałem opowieść o osobie, która składała w tym sklepie rower. Ceny podawane przed zaczęciem składania i po jego zakończeniu różniły się o ok. 700 zł. Poza tym uważam, że sprzedawca pracujący w tym sklepie ma tylko wiedzę ogólną o rowerach, a gdy zadajemy mu bardziej szczegółowe pytania, to następuje "słowotok". Generalnie drogi sklep. Ogólna ocena: 3.
JS 5/99: Całkiem niezły sklep. Z rudym można pogadać o wszystkim, zna się na swojej robocie i robi ją dobrze. Części ma dużo i zawsze jest skory załatwić coś pod zamówienie. Można całkiem nieźle się potargować. Jasi jest też ok, jak chce. Jedna rzecz wkurzająca: nie znają się na BMX-ach, a chcą je sprowadzać, uparcie nazywają freestyle "frislajtem" :) Ocena: db.
MMO 1/00: Jeden z najlepszych sklepów, w których byłem w Poznaniu, a zaręczam, że trochę ich "zwiedziłem". Faktem jest, iż sklep jest stosunkowo mały i przez to nie ma wielkiego wyboru, ale zawsze można coś zamówić, a oni to zdobędą. Pod względem jakości obsługi i fachowości nie mogę sprzedawcom nic zarzucić. Nie jest to zresztą tylko moja opinia, mam kilku kolegów, którzy tam kupili rowery i nigdy nie było większych problemów z rozbieżnością ceny (przy składaniu na zamówienie), wszystko wahało się w granicach 100-150 złotych.
San Marco
ul. Kwiatowa 11, Poznań, tel. (0-61) 85-35-664
JZ 4/98: Rowery firm: Mongoose, Liyang, Author, Focus, Euro-Bike, TerraFox, Rock Malaine, Nexus. Duży wybór osprzętu, opon, obręczy; akcesoria. Obsługa: dobra.
KL 8/98: To jest moim zdaniem jeden z najlepiej zaopatrzonych w osprzęt sklepów rowerowych. Rowery od tzw. komunijnych, takich jak Trawers, Treck, Pamir itd., aż po całkiem niezłe rowery takie jak Mongoose, Focus, Terra Fox. Osprzęt wielu firm: Shimano, RST, Sigma Sport i wiele różnych obręczy, opon, ciuszków, kasków, okularków i w ogóle wszystkiego, co do rowerów jest potrzebne. Super serwis gwarancyjny, jak i pogwarancyjny z priorytetem sprzętu zakupionego na miejscu. Mniejsze regulacje czy naprawy najczęściej są robione na miejscu. Zalety sklepu: prowadzą sprzedaż ratalną, obsługa znająca się na rzeczy potrafi doradzić mało doświadczonym, niskie ceny i lokalizacja w centrum miasta. Wady: nie handlują butami rowerowymi oraz ramami, nie robią promocji posezonowych, nie honorują kart płatniczych.
PW 2/99: Co do zaopatrzenia tego sklepu: nie przeczę, jest dobre. Na temat serwisu: przytoczę jedną z wielu historyjek, jakie znam o tym sklepie - tej byłem świadkiem. Do serwisu przyszedł chłopak, który chciał wycentrować koło, serwisant mu to koło wycentrował, skasował opłatę i wydaje kółko. Chłopaczek zakłada koło do swego roweru i coś mu chyba nie pasowało. Pyta się sprzedawcę: "Czy to koło jest na pewno dobrze wycentrowane?" A na to sprzedawca: "Kręci się? To musi być dobrze wycentrowane". No comments. A tak w ogóle, to zachowanie sprzedawców w tym sklepie jest poniżej krytyki.
3/99: Zgadzam się z KL - sklep dobrze zaopatrzony w części i dodatki różnego rodzaju. Niestety, nie handlują butami rowerowymi. Można coś utargować przy zakupie zarówno osprzętu, jak i gotowego roweru. Kilkukrotnie mi się to udało. Nie można płacić kartami, ale za to, pewnie jak większość sklepów, oferują sprzedaż ratalną (Lukas, min. wpłata 10%) i to nie tylko dla gotowych rowerów, lecz również można kupić na kredyt części. Ja np. w tej formie zakupiłem u nich V-ki XT 98 wraz z klamkami i RapidFire'ami również tej grupy + linki i pancerze XTR + pompka Velo (i też wytargowałem cenę - wszystko razem za 470 zł). Teraz już handlują ramami, na życzenie sprowadzają bodajże z Wrocławia (3 dni i po krzyku). Mają serwis, ale nie wszystko potrafią zrobić. Słabo centrują kółeczka - do czego zresztą sprzedający tam Pan uczciwie się przyznał. Poza tym mają długie terminy. Pewnie dlatego, że sprzedają dużo komunijnego szmelcu, który zapycha im potem serwis. Co do zachowania sprzedawców (okazy dwa), nie będę wdawał się w szczegóły :)), ale ich podejście ma jeden duży plus: nie wciskają klientowi kitu, usiłując sprzedać za wszelką cenę, oraz minus: wychodzą z założenia, że znawcy wiedzą, co chcą kupić, a "niedzielniaków" można olać, bo dla nich i tak najważniejszy jest kolor ramy i fajny dzwonek. Ogólnie oceniam na 4 z małym minusem.
JS 5/99: Sklep pana Teppera. Na pierwszy rzut oka jest extra, bo tak jest rzeczywiście. W sklepie znajdują się rowery z najniższej połki, takie troszkę lepsze, jeszcze lepsze, klasa dla entuzjastów, a jak chce się coś więcej, to można zamówić. Nikt tak jak Tepper nie załatwia reklamacji, on zrobi zawsze wszystko, żeby to klient był zadowolony, dochodzi nawet do rzucania "qrw..." na polskiego dealera sprzętu. Serwis bardzo dobry, kupując rower na miejscu ma się pewność, że rower, który przyniesie się do naprawy zostanie zrobiony doskonale. Jeśli wykryte zostają jakieś usterki, niezauważone wcześniej, to zostają usunięte, a w wypadku kiedy koszty są wysokie, to dzwonią do właściciela. Ludzie, którzy wydawać się mogą niesympatyczni, śa naprawde OK. Rowerek dla klienta dobierają jak dla swojego dziecka, tak żeby mu jak najbardziej pasował :).
JJ 7/99: Obsługa delikatnie mówiąc chamska, mają w dupie, tak - nie jest to przesada opisywać w ten sposób - klienta. A tutaj spróbuj wejść z rowerem - każą Ci sp.....lać, bo to nie jest salon Treka, gdzie jest dużo miejsca, a jak będziesz coś oglądał lub się długo zastanawiał, to facet prosto w twarz powie Ci, że to nie muzeum albo "decyduj się chłopie, bo mnie już nogi bolą". Coś tu jest nie tak. Czy tak powinien wyglądać sklep rowerowy? Dla mnie to paranoja. Ktoś powinien z tym zrobić porządek. Aha! Ci ludzie, tak w ogóle, to nie mają zielonego pojęcia o rowerach.
Rowery
os. Powstań Narodowych, Poznań
KG 10/98: Bardzo mały sklep, mieści się w jakiejś piwnicy. Po obejrzeniu rowerów znajdujących się w środku (komunijne, najlepsze chyba na oprzęcie STX), pełen złych przeczuć zapytałem o osprzęt XT. Mieli kilka części, podobnie jak XTR i innych grup Shimano. Mieli natomiast pełny osprzęt Sachsa. Poza tym była tam tarczowa Formula, pierwsza tarczówka, jaką widziałem w Poznaniu. Mieli naprawdę niskie ceny (np. przerzutka tylna Sachs Plasma za 270 zł, gdzie indziej 360) i wiele promocji (stara korba XTR za pół ceny). Mają amortyzatory Manitou i Marzocchi. Obsługa - dobra (sprzedaje małżeństwo).
PW 2/99: Jest to jedyny sklep w Poznaniu, gdzie można się potargować o cenę niektórych części, pomimo że ceny te i tak zazwyczaj są niższe niż u konkurencji.
JS 5/99: Najgorszy sklep, w jakim byłem. Myślą tylko o tym, żeby sprzedać. Pan szefuńcio wiecznie zalany, a pani szefowa nic nie wie, oprócz tego jak kasować. Może i tanio, ale lepiej kupić u Darka na Piekarach. Kiedyś kupiłem u nich ośkę suportu za 50 zł, wyglądała OK, zamontowali mi ją do ramy. Po dwóch dniach się wygięła, a oni nie chcieli mi zwrócić pieniędzy, bo ośka za 50 zł została zamontowana do wyczynowej ramy, i wymienili by mi ją gdyby kosztowała 500 zł. A na pytanie, jaki związek ma niewyczynowa ośka z wyczynową ramą i rękojmią, nie potrafili mi odpowiedzieć; tak samo nie wiedzieli, jaki ma to związek z bezpieczeństwem. Skończyło się na tym, że wyzwałem ich od "ch..." i powiedziałem, że w ciągu 15 minut wrócę tam z ojcem. Dopiero jak mój ojciec rzucił im ramę, przygotowaną do wykręcania ośki, na stół, zgodzili się oddać pieniądze. W tej chwili mam tam zakaz wstępu, bo "nie wie pan sam, co powinien pan kupić".
ul. Piekary
PW 2/99: Sklep ten jest niepozorny; gdy pierwszy raz tam wszedłem, od razu miałem ochotę wyjść. Dlaczego? Bo mieści się w starej, śmierdzącej kamienicy, jest dość mały i zagracony jakimiś tandetnymi rowerami. Za ladą siedział młody człowiek nad wyraz spokojny, wręcz za spokojny. Lecz ten spokój to tylko pozory. Przełamałem moją niechęć (zostałem wcześniej poinformowany o warunkach panujących w sklepie przez bikera, który wcześniej tam zaglądał) i zacząłem rozmowę ze sprzedawcą. Darek, bo tak nazywa się sprzedawca, jest chyba najbardziej znanym rowerowym mechanikiem w Poznaniu. Jeśli ktoś jeździ w Poznaniu na rowerze i robi to częściej niż raz w tygodniu po 5 km, to na 100% słyszał o nim. Darek to osoba, która zna się na rowerach jak mało kto; wiem, bo składałem u niego rower. Czasem nawet nie płaci się u niego za robociznę (zazwyczaj gdy zakłada ci części z górnej półki - czyt. np. XTR), ponieważ sama możliwość pobawienia się tymi "cudeńkami" jest dla niego przyjemnością. Gdy masz jakieś wątpliwości, zgłoś się do Darka, a on ci wszystko wytłumaczy. Jako jedyny w Poznaniu, gdy wybierałem amortyzator, nie polecał mi tylko tego, co ma w sklepie, jak to robiła większość innych sprzedawców, lecz wytłumaczył mi na jakiej zasadzie działają różnego rodzaju systemy tłumiące i jakie są z nimi związane problemy, a wybór zostawił mi; wcale nie mówił, że te amortyzatory, które on ma w sklepie, są najlepsze.
Ale dość tych ogólników, przejdę do konkretów. Składałem u niego rower i dzięki temu wiem, że jest to najtańszy sklep w Poznaniu, ponieważ w tym sklepie obowiązuje zasada - znajdź daną część najtaniej w Poznaniu, a ja ci ją sprzedam jeszcze o 5% taniej. Czasem można utargować trochę więcej - na ramie Cannondale (M 400) zarobiłem ok. 250 zł: u konkurencji ramka kosztowała 1700 zł, u Darka 1450 zł. Poza tym jako jedyny sklep w Poznaniu oferuje pełną ofertę Michelina i Mavica. Nie ma też problemu ze sprowadzeniem nawet najtrudniej dostępnych części. Reasumując: jeśli komuś imponuje, że kupuje rower w salonie, gdzie jest pełno wolnego miejsca, uśmiechają się do niego piękne panienki, sklep jest w centrum miasta, to jego sprawa - te wszystkie dodatki kosztują, a płacą za nie kupujący. A jeśli ktoś chce tanio uzyskać fachową poradę lub kupić jakąś część, to zapraszam go na ul. Piekary. Ogólą ocenę wystawiam na 5+ pomimo niezbyt zachęcającego miejsca, w którym sklep się znajduje.
3/99: Chciałem poprzeć Piotra, który opisał sklep i serwis na poznańskich Piekarach. Faktycznie, gościu o imieniu Darek (sprzedawca) wie, o co w tym wszystkim chodzi. Potrafi doradzić, jaki sprzęt czy osprzęt jest dla nas odpowiedni i z jakiego będziemy naprawdę zadowoleni. Mało tego, często naprawiając coś przy rowerze uczy właściciela, co i jak trzeba zrobić, jak wyregulować, żeby działało itp. Najlepsze jest to, że facet za drobne naprawy czy regulacje w ogóle nie chce kasy, a robi to (moim i nie tylko zdaniem) najlepiej w Poznaniu. Reszta fachowców przy nim to amatorzy i ściemniacze, których głównym zadaniem jest wcisnąć jakąś część byle drożej (cierpią na tym szczególnie początkujący bikerzy, którzy jeszcze nie za bardzo się orientują).
GN 3/99: Jestem raczej niedzielnym bikerem - a na pewno nie można nazwać mnie "człowiekiem ze światka". Ponieważ w wakacje mam zamiar pojeździć trochę rowerem, nie dalej jak wczoraj (09.03.1999) zajrzałem na Twoją stronę, aby dowiedzieć się przynajmniej adresów sklepów w Poznaniu. Od czasu mojej poprzedniej wizyty na tej stronie pojawił się nowy głos. Postanowiłem sprawdzić podane informacje, jako że było mi akurat po drodze wstąpiłem do super wychwalanego sklepu na ul. Piekary. Zapytałem o opony - ponieważ te, które mam, nadają się raczej kiepsko na asfalt - a po takich nawierzchniach przyjdzie mi latem jeździć. Sprzedawca (i właściciel) odpowiedział rzeczowo, pokazał mi kilka opon i tu już moje podejrzenia o "kolesiu" piszącym opinię zaczęły się krystalizować. Ceny moim skromnym zdaniem nie należą do najniższych (jeśli w ogólnie uważanym za drogi sklepie Ski Team oponę typu semislick mogłem kupić za porównywalną kwotę, a tu były i takie 3 razy droższe).
Szoku doznałem chwilę później: do sklepu wszedł elegancko ubrany klient, chwilkę poczekał, aż skończę rozmowę (zdążyłem zauważyć leżące na ladzie wydruki Twojej strony o sklepach w Poznaniu) i sprzedawca przywitał go:
- Ale mnie opisałeś - chyba trochę za dobrze?
- Nieee, co ty. A widziałeś, jak opisałem tego i tamtego - ale im dołożyłem - należało im się... itp. (może nie jest to dosłowny cytat, ale oddaje sens).
Byłem mimowolnym świadkiem tej rozmowy - sklep ma może 30 m2.
Po usłyszeniu tychże słów wyszedłem. Zbulwersował mnie nie fakt pozytywnego opisania być może dobrego sklepu - ale negatywne opinie na temat innych. Jeśli już koleś opisuje kolesia, to niech ma chociaż tyle taktu, aby nie pisać źle o innych. Ja sam pracuję w handlu i nigdy nie zdarza mi się wygłaszać złych opinii na temat konkurencji - mój towar może być lepszy, ale nigdy konkurencji gorszy. Ja w sklepie na Piekarach nic już nie kupię - myślę, że będzie to też przestrogą dla innych.
RT 3/99: Ubiegłego lata kupiłem sobie nowy rower, ale że nie chciałem takim nie sprawdzonym jechać zaraz w trasę to przez dwa tygodnie jeździłem nim do pracy. Niestety, ujemnie odbiło się to na moich kołach. Sam raczej mam awersję do prac wymagających cierpliwości, więc dałem koło do wycentrowania we wspomnianym sklepie. Obsługa miła, nie powiem, i nawet niedroga. Zadowolony spakowałem kilka dni później rower i w trasę, już po 20 km, pękła pierwsza szprycha, do wieczora jeszcze dwie. Gdy siadłem wieczorem na postoju i przyjrzałem się spokojnie, o co tu może chodzić, znalazłem jedną szprychę przyrżniętą jak spawarką od strony wielotrybu. Po kompletnie zdewastowanym nyplu zorientowałem się, że gość w sklepie nie chcąc sobie dodawać roboty z odkręcaniem wielotrybu po prostu podciągnął pozostałe szprychy, tak że się prawie wydłużyły. To tyle.
JS 5/99: Daras jest OK, wie, co robić i wie jak sprzedawać. Jest bardzo tani i można się z nim długo targować, a on i tak nie opuści. No, chyba że się okaże, że gdzieś jest taniej :). A co do tego numeru z tym wydrukiem, to mało prawdopodobne, żeby to Darek chciał zrobić coś takiego. I podejrzewam, że w rzeczywistości tamten facet opisał prawdziwie każdy sklep :). Ocena: bdb.
Naprawa rowerów - Marian Faryniarz ul. Poznańska 58a, 60-853 Poznań, tel. (0-61) 848-19-52
RK 9/00: Jest to na skrzyżowaniu ulic Poznańskiej, Mickiewicza i Jeżyckiej - wejście na wprost szpitala. Nie sposób nie trafić. Generalnie tylko naprawiają, ale można też i cosik przehandlować. Często mają na zbyciu jakieś części, ciuszki czy nawet rowerki. Można też się dogadać, jak ma się coś na zbyciu. Kompetencja i przyjazność sprzedawców: To jest ich największy plus - robią wszystko, nawet z największych trupów zrobią rower. Naprawa całkowita 70 zł + części, jeśli trzeba coś wymienić, do tego zabiorą rowerek z domu i przywiozą zrobiony bez dodatkowych opłat. Dużym plusem jest to, że ludzie, którzy tam pracują, sami dużo jeżdżą na rowerach, a nawet się ścigają w Mastersach na szosie (Robert Płotkowiak) i na góralach (Marian Faryniarz). Czują bluesa i znają wszelkie potrzeby z autopsji. Jak się zapatrują na reklamacje? Bezproblemowo, o ile oczywiście jest jakikolwiek powód do reklamacji
Można też zajrzeć na http://www.poznanska.prv.pl.


Copyright © 1998-2000 by Szymon "Zbooy" Madej (ysmadej@cyf-kr.edu.pl)     22.02.01 02:14