Sklepy i warsztaty rowerowe w Polsce - Bielsko-Biała

Inne miejscowości | Kontrybutorzy

Bielsko-Biała

Yamak
ul. Podwale, budynek "Finexu"

KD 6/2001: Rower kupiłem w rodzinnym mieście Bielsku-Białej, za przeciętne pieniądze ok. 6 mln starych złotych (w 1995 roku) - Shimano SIS, manetki indeksowe, rama hi-ten, oczywiście w tym sklepie. Po pewnym czasie okazało się, że po kilku skrętach kierownica (lewo, prawo ,lewo) przeskakuje manetka przerzutki przedniej na najniższy indeks. Ponieważ sprawa wydawała mi sie poważna (kilka razy o mało nie straciłem zębów, gdy przeskoczylo na zakręcie), oddałem do serwisu gwarancyjnego. Okazało się, że w tym modelu jest to "normalne" a ponieważ wkrótce gwarancja się skończyła, zostalem z niczym. Ponownie sklep odwiedziłem w tym roku z banalną sprawą regulacji hamulców i wymiany dętki (4 laty i biła na boki - jak już kupuję w sklepie, to niech chociaż założą). Pan z serwisu dętki nie wymienił ("dwa dni rower stoi i powietrze nie zeszło" - BTW rower stał 1 dzień - wrociłem autobusem bo było 0,5 h przed zamknięciem), co do bicia dętki na boki, stwierdził że: dętka i opona są produkcji polskiej (to fakt) i "one tak mają" - trzeba wymienić (60 zł za komplet + 12 zł wymiana). Hamulców oczywiście nie wyregulowali, bo podejrzewam, że nikt za koło sie nie chwycił, więc podziękowałem panom miło i od teraz radzę kolegom, żeby omijali sklep szerokim łukiem. Dętkę wymieniłem w domu, żadnego bicia na boki - jeździ jak trzeba. Co do cen to porównywalne do innych sklepów, obsługa zaskakująco miła i uczynna, ale oprócz tego nieziemscy krętacze.


Copyright © 2001 by Szymon "Zbooy" Madej (ysmadej@cyf-kr.edu.pl)     25.06.2001 23:52