Rowerzystą być czy Bikerem?
Oto na dziś jest pytanie.
Lecz nawet gdy chęci mam szczere,
Odpowiedzieć nie jestem w stanie.
Podział dezorientację budzi,
W pewnym sensie zrozumiałą,
Wśród najzwyklejszych ludzi,
Jeżdżących w końcu niemało.
Czy to rowerek wypucowany?
Czy może tytanowe sztyce?
A może strój świeżo wyprany
Wyznaczają kolarzy różnice?
Już wiem! To kilometrów ilość
I szybkość na zjeździe na maxa.
To samolubna, bajkerska miłość
A dodatkowo z samochodem kraksa.
Nie... chwila... to nie do końca
Prawdą być musi, bo przecie
Najważniejszy jest widok zaskrońca
I jazda rok cały, w zimie i lecie.
A cały ten zamęt dodatkowo
Potęgują jeszcze Wycinaki.
O nich slyszałem to i owo,
Że naprawiają innych braki.
Pozwólcie więc, że pytanie
Bez odpowiedzi tu pozostawię.
I udam się na rowerowanie,
Niezdefiniowanej oddać zabawie :)
![]() |
Copyright © 1999 by Rado "bladteth" Rzeznicki (rado@priv.onet.pl) | 23.12.99 10:17 |