Warszawski boarder cross 2000

12 marca 2000 roku na Kopcu Czerniakowskim było odjazdowo, prawie cztery godziny samych rowerków i widowiskowej jazdy. Wszystko zaczęło się o 11 - tzn. miało się zacząć, bo jak przybyliśmy na miejsce, kończyły się właśnie zjazdy próbne. Pogoda była świetna, świeciło słonko, leżał śnieżek, było błotko. Ogolnie bardzo fajna imprezka, szczególnie to błotko, które wylatywało spod kół przejeżdżających rowerków. Ja miałem butki całe przemoczone (na skórze zrobiły się dziwne zacieki) i kurtkę troszkę ochlapaną, ale warto było. :) Wypiło się po jednym piwku, żeby było cieplej :), i łaziło się po trasie, żeby fajne zdjęcia zrobić. Jak na zjazdy przystało, było sporo fajnych rowerków DH, ale były też sztywniaki i hardtaile. Ludzi też było sporo, samych zjeżdżających podobno koło 70 (moim zdaniem więcej było zawodników niż kibiców). Ale co ja będę pisał, pewno każdy wie, jak na takich imprezach jest :)))).

slaw

PS. Relację z zawodów znajdziecie również na stronach sklepu Plus.


Start! (9 KB)  
 
Na początku trzeba wystartować...

 
Peleton na wirażu (9 KB)
 
i wejść w pierwszy ostry zakręt na pełnej prędkości...
Hopka! (8 KB)  
 
...i fruwać prawie nad głowami kibiców...

 
Przejazd bez skoku (9 KB)
...albo tylko wytrząchać się obok...
 
Wybicie! (9 KB)  
 
...wybić się wysoko przy wiwatach kibiców...

 
Przełaj przez błotko (10 KB)
...albo uprawiać przełaje przez błotko...
 
Jazda na spodniach (10 KB)  
 
...jeździć na spodniach...

 
OTB (12 KB)
...i ryć glebę...
 
W locie (8 KB)  
 
...robić w locie figury takie...

 
W locie (8 KB)
...i siakie...
 
Wysokie loty (10 KB)  
 
...choć nie wszystkim udawało się tak efektownie latać...

 
Walka na trasie (10 KB)
...rywalizacja była zacięta!
 


Copyright © 2000 by slaw (sl@net.atr.bydgoszcz.pl)
Zrobił i kibicował Zaskar (zaskar@poczta.fm)
Kibicował, zeskanował i obrobił jul (julz@tequila.com.pl)
Ostatecznie obrobił i ułożył Szymon "Zbooy" Madej (ysmadej@cyf-kr.edu.pl)
    30.03.00 18:47