Na wieży strażackiej w Chełmie
Stał strażak w błyszczącym hełmie.Zobaczył w dole cyklistę,
Bo powietrze było czyste.
Rzecze tedy, patrząc z wieży:
"A cóż to za mucha bieży?
Najwyżej centymetr mierzy,
I nie cały, lecz połowę..."A cyklista zadarł głowę
I sam do siebie powiada:
"Ależ to widok nie lada,
Gdy na wieży mucha siada
I tam strażaka udaje!
Też mi dopiero zwyczaje!"Każdy więc myślał o sobie
Jako o dużej osobie
I choć to złudzenie kruche,
Drugiego uważał za muchę.
![]() |
Znalazł Alfer (alfer@mp.pl) 1998 Zamieścił Szymon "Zbooy" Madej (ysmadej@cyf-kr.edu.pl) |
16.09.99 09:33 |